Pomoce:
- kartka papieru (polecam!) lub/i duży lejek
- taśma klejąca
- krótki i długi plastikowy wąż lub wąż od pralki (nieużywany)
Na początku należy zrobić lejek. Najprostszy i najlepszy zarazem wydaje się być z papieru. Kartkę formatu a4 zwijamy w rulon pozostawiając z jednej strony duży a z drugiej mały otwór. Tak zwiniętą kartkę sklejamy taśmą klejącą.
Tak wykonane narzędzie należy wykorzystać w różny sposób:
- stojąc przodem do grupy dzieci,
- przodem do ściany,
- bokiem do dzieci i przodem do ściany,
- kierując tubę w różne kierunki.
W ten sposób dzieci mogą opowiadać jak doświadczają dźwięku (np. kiedy lepiej a kiedy gorzej słyszą słyszą). Istotne jest również by dzieci samodzielnie mogły poznać ten prosty instrument.
Można również wymienić papierową tubę na plastikowy lejek (daje nieco gorsze efekty).
Tuba, bo tak nazywa się to narzędzie może służyć nie tylko do głośnego mówienia, ale także do kierowania dźwięku. Bo tam gdzie skieruję tubę będzie wyraźniej słychać. Ale nie tylko tuba daje nam taką możliwość. Przyłożę plastikowy wąż. Popatrzcie będę mówił do tego otworu, a z tego będziecie słyszeć co mówię… (demonstracja – drugi koniec rury można kręcić na różne strony dla wzmocnienia efektu).
Jedno z was będzie teraz mówiło do rury, a pozostali pojedynczo będą delikatnie jej dotykać. Zobaczymy co poczujecie… – faktycznie drgania.
Teraz zróbmy to samo, ale wykorzystajmy dłuższą rurę. Jedno z was będzie mówiło, a pozostali słuchają… Zwróćcie uwagę, że dłuższa rura powoduje większe opóźnienie w przepływie dźwięku – musimy dłużej czekać na dźwięk, aż ten do nas dotrze. Prawda jest taka, że im dłuższa rura tym większe opóźnienie przepływu dźwięku.
Jako dodatek, można wykorzystać plastikową rurę by pokazać jak przenosi ona dźwięk. W tym przypadku jako źródło dźwięku możemy wykorzystać dźwięk z głośnika (telefonu komórkowego lub radia) do którego przytkniemy jeden otwór rurki plastikowej (jedno z dzieci może przytrzymywać tę część rurki). Drugi jej otwór możemy kierować w różne strony. Powodując że dźwięk będzie rozchodził się nie tylko tam gdzie ustawione są głośniki, ale także za radio jeśli tam skierujemy rurę.
