Ch. Bühler – zabawa manipulacyjna jako źródło informacji o stanie wiedzy dziecka

Źródło: „Dziecięctwo i młodość”, 1933, ZNP, Warszawa, s. 272-273

„W momencie, kiedy dziecko odkrywa wewnętrzny związek między przedmiotem ustanowionym, a recepowanym [przyjmowanym] światem spostrzeżeń, gotowy jest grunt do tego, by pojawił się nowy, zdumiewający nas czynnik, a mianowicie ten, iż w procesie tworzenia dzieła następuje nagle skrystalizowanie się samej recepcji w ten sposób, iż powstające dzieła mają teraz wewnętrzny zawiązek ze światem spostrzeżeń. [przykład]

Günter, chłopiec w wieku 4;7, przygląda się po raz pierwszy lepieniu z gliny. Bierze w rękę nieznany sobie materiał, nadaje mu kształt sześcianu i mówi: „W ten sposób robi się w mleczarniach masło”, – plask, plask, uderza w sześcian, – „i zawija się je w papier”. „Teraz zrobimy chleb” – nadaje glinie zaokrąglone kształty. „A tak robią w Berlinie szynkę” – rozpłaszczył uderzeniem masę.

Już w tych pierwszych ruchach manipulacyjnych, dokonywanych na nowym materiale, przejawiają się u tego chłopca, który później znajdował w robotach z gliny niejako ujście dla swego temperamentu, dwa momenty, o które nam tu chodzi: warunkujące się i przyśpieszające wzajemnie swój rozwój ujmowanie własności przedmiotu świata spostrzeżeń i kształtowanie materiału. Masło i szynkę ugniata się tak, jak chłopiec to robi tutaj, – dziecko odkrywa więc w materiale właściwości owych przedmiotów i odkrywa ten samem jednocześnie cechy i możliwości przystosowawcze danego materiału. Gdy się bada 85 poszczególnych postaci, wówczas widać z mnóstwa pomysłów, że potrafi on zamknąć w materiale cały otaczający go, postrzegany świat i że na drodze odtwarzania powstawał z wolna w umyśle dziecka jasny obraz widzianych przedmiotów. W procesie tworzenia dzieł wydaje mi się jednym z decydujących, a już w tym okresie w zaczątkach twórczości całkowicie wyraźnym momentem ten, iż proces przedstawiania przedmiotów jest procesem poznawczym, a jako taki jest znowuż opanowywaniem i zdobywaniem otaczającego świata.”