Nauka jazdy na rowerze

Wprowadzenie (do góry)

Jazdę na rowerze trzeba rozpocząć w wieku przedszkolnym. Mówi się, że 3-latki mogą już jeździć na rowerkach. Jednak opanowanie tej sztuki nie jest takie proste jak się to często wydaje. Zastanówmy się jakie umiejętności dziecko musi opanować jeżdżąc na rowerze:

  1. opanowanie ruchu – to właśnie dla ruchu – poczucia pędu dzieci chcą się nauczyć jeździć. Chcą szybciej się przemieszczać, chcą czuć, że mają swoje własne „samochody”. Ruch w rowerku to koordynacja nóg w momencie startu oraz jazdy (czy to na rowerku bieganym czy zwykłym). Koordynacja dotyczy relacji między wszystkimi kończynami (ruchome nogi, stabilne ręce), ale również koordynacja wzrokowo-ruchowa. Umiejętność poruszania się na rowerze, podobnie jak na koniu, czy hulajnodze odbywa się poprzez praktykę.
  2. opanowanie równowagi, czyli nabycia pewności, że prędkość roweru zapewni stabilność i pewność jazdy. Tę „pewność” nabywa się nie poprzez mówienie do dziecka, ale tylko poprzez ćwiczenia i tworzenie atmosfery, że podczas zagrożenia (upadkiem) dorosły jest i będzie wspierał dziecko (tj: podmucha stłuczone kolano);
  3. umiejętność hamowania – hamowanie nogami często widać u dzieci, które zaczynają uczyć się jeździć. Hamowanie swoimi stopami to naturalny mechanizm obronny. Starsze modele rowerów oferowały hamowanie poprzez cofnięcie pedałów. We współczesnych modelach coraz częściej można spotkać hamulce „ręczne”, zaciskane. Z punktu widzenia mechanizmu obronnego, żaden z niech nie pozwala wykorzystać naturalnych czynności organizmu. Są nimi wyciągnięcie rąk i nóg do przodu (ręce są już ułożone na kierownicy). Nie należy się zatem dziwić dzieciom, że nie korzystają z tych hamulców w sposób łatwy. Sprawność z ich stosowania nabywa się z czasem i powiązane jest to z poczuciem równowagi (i bezpieczeństwa).
  4. opanowanie umiejętności skrętu. To niezwykle trudna sztuka. Dorosłym często się wydaje, że wypowiedzenie słowa „skręć w lewo” wszystko wyjaśnia. Pomijając kwestie orientacji lewo-prawo to sama umiejętność dostosowania skrętu kierownicą do warunków jest rzeczą trudną, którą dzieci opanowują tylko poprzez ćwiczenie. Tu nie pomogą wyjaśnienia jak to zrobić, ale dopingowanie do podejmowania kolejnych prób.

Wyraź swoje zdanie

Wypełnił
ankietę dotyczącą nauki jazdy na rowerze.

Zobacz wstępne wyniki po uzyskaniu 100 ankiet

Sposoby nauki jazdy (do góry)

  1. Wszystko zaczyna się od obserwacji i chęci naśladownictwa.
  2. Początkowo dzieci wożą swoje lalki w miniaturowych wózeczkach, popychają swoje rowerki trzykołowe czy ciągną małe samochodziki na sznurku.
  3. Dobrze, jeśli dziecko będzie mogło korzystać z rowerków biegowych (niżej), przygotowują one bowiem do opanowania równowagi w jeździe na rowerze.
  4. Rowerki 3 lub 4-kołowe nadają się do korzystania przez dzieci już w wieku 2-3 lat, przyczyniają się do opanowania sprawności pedałowania.
  5. Rodzice sadzają dzieci na rowerki specjalnie dla nich dostosowanych (niżej).
  6. Dzieci sadza się też na rowery dla dorosłych by mogły kręcić kierownicą (tj. starsze sadza się przed kierownicą samochodu).
  7. Niekiedy oferuje się dzieciom inne pojazdy – czterokołowe (niżej), które jednak w żaden sposób nie pozwalają mu opanować umiejętności niezbędnych do jazdy na rowerze.

Nauka jazdy na rowerze nie odbędzie się jednego dnia! Jeśli więc planujesz nauczyć syna lub córkę czy też dziecko sąsiadów w ciągu jednego dnia – lepiej zaplanuj więcej czasu. Poniżej przedstawiam propozycje ćwiczeń (w kolejności), których celem jest opanowanie umiejętności jazdy na rowerze. Każdy z ich etapów może trwać od jednego do kilku dni ćwiczeń. Trzeba pamiętać, że nie należy dziecko przyuczać na siłę, lepiej ćwiczenia proponować wolniej niż za szybko. Lepiej też skończyć ćwiczenie wcześniej (przy pierwszych oznakach zmęczenia dziecka) niż za późno (gdy do zmęczenia może dojść wypadek).

  1. Na początku należy obniżyć siodełko rowerka dokładnie tak aby dziecko mogło stanąć na podłożu całą stopą. Tak przygotowany rowerek traktujemy jako rower-biegowy (patrz niżej). Zadaniem dziecka jest jeździć odpychając się nogami od podłoża.
  2. Gdy sprawność dziecka zwiększy się prosimy by teraz położyło jedną nogę na pedale i odpychało się już tylko jedną nogą. Początkowo dziecko wykonuje krótkie odcinki, z czasem dłuższe. Po zrobieniu pewnego odcinka prostej drogi i/lub ilości okrążeń dzieci mogą zmienić nogę.
  3. Na tym etapie dobrze jest też zwrócić uwagę na hamowanie (za pomocą rączki czy pedałów). Hamowanie podczas jazdy na rowerze powinno być jak nawyk – kształtuje się go za pomocą wielokrotnego powtarzania.
  4. To jest też dobry moment aby dziecko mogło obserwować jazdę dorosłego. Stąd: warto wziąć własny rower i razem z dzieckiem pokonywać krótkie odcinki – raczej jako obserwator niż doradca. Trzeba pamiętać, że jesteśmy tutaj by być przy dziecku, a nie by mu doradzać – słowne rady nie wiele dadzą – tutaj ważne jest własne doświadczenie.
  5. Z czasem dziecko samo będzie chciało albo też my będziemy je (delikatnie) zachęcali by starało się przy odpychaniu położyło drugą stopę na pedały. Etap ten wymaga włożenia dużej siły w kręcenie pedałami (trzeba pamiętać, że rowerek dziecka nie ma przerzutek ułatwiających kręcenie), a dziecięce nogi nie są jeszcze zbyt silne. Na tym etapie dorosły musi zrezygnować z własnego roweru – musi być bliżej dziecka, dać mu swe oparcie. Dziecko próbuje złapać równowagę, boi się więc upadku (przydatne są wtedy kask i ochraniacze na kolana i ręce). Mimo ochraniaczy najlepsza jest jednak pomoc dorosłego. Musi on chwycić dziecko w taki sposób by to dziecko jechało samodzielnie (więc nie pchamy dziecka, mimo jego chęci, które często mogą wynikać z lenistwa), a także by miało wrażenie stałej ochrony (np. jedna ręka na lewym ramieniu, druga pod prawą łopatką). Na tym etapie trzeba też podnieść siodełko do zalecanej wysokości – nogi dziecka muszą być wyprostowane (ale nie na palcach) gdy pedał jest w najniższej pozycji od siedziska.
  6. Teraz dziecko jest już o krok od umiejętności jazdy na rowerze. Potrzebuje jednak wielu ćwiczeń by doskonalić umiejętność jazdy na rowerze. Warto więc organizować mini pokazy, w których dziecko będzie nagradzane oklaskami. Na początku pokona dystans 2-3 metrów, a za chwilę całą uliczkę. Naturalnym etapem jest jeszcze kręcenie kierownicą na boki. Wynika to z prób „chwytania równowagi”. Początkowo chaotyczne próby, z czasem staną się bardziej skoordynowane.

Rola opiekuna podczas nauki jazdy (do góry). Dorosły powinien zapewnić dziecku ochronę w postaci kasku, który musi on dokładnie pasować do głowy dziecka. Zbyt luźny lub zbyt ciasny może mimo faktu posiadania stanowić niepotrzebne niebezpieczeństwo.

Podczas nauki jazdy dorosły powinien być przy dziecku w każdym etapie nauki. Przy starcie pomóc gdy dziecko „się zakopie” (co często się zdarza przy źle wypoziomowanych dodatkowych kółkach), doradzić, a także (co zdaje się ważne w pierwszych etapach jazdy) być przy hamowaniu. Podsumuję: chcesz nauczyć dziecko jeździć na rowerze to zaplanuj, że będziesz biegać przy nim.

Podczas nauki jazdy na rowerze, dorosły stanie przed trudem kształtowania podstawowych nawyków, tj. cały czas patrzenia na jezdnię przed dzieckiem (nie na pedały czy na nas), jeżdżenia po prawej stronie alejki (a nie po jej środku czy lewym pasie).

Zainteresowanie dziecka rowerem zależą nie tylko od radzenia sobie z upadkami, ale także od atmosfery panującej podczas jazdy rowerem na co dzień. Dziecko oglądając jazdę rodziców, którzy męczą się i jawnie to zmęczenie z pewnością nie zaszczepią w nim pozytywnych emocji przy jeździe (chyba, że samo zafascynuje się „poczuciem prędkości” oferowanym przez rower).

Nauka jazdy dotyczy rowerów i samochodzików. Z dotychczasowych wyjaśnień wynika, że nauka jazdy na rowerze musi odbywać się w sposób indywidualny. Poniżej przedstawię ich znaczenie podczas nauki jazdy.

Rowerki biegowe (laufrady) – najlepsze na początek nauki. Dają dziecku naturalne poczucie prędkości oraz uczą kontrolować równowagę i procesy hamowania.

Rowerki dziecięce – możliwe do wykorzystania w przedszkolu. Zawierają wiele akcesoriów: kij do trzymania (zapewnia dziecku lepsze poczucie bezpieczeństwa jednak zbyt mocno trzymany przez dorosłego zabija swobodę uczenia się), dodatkowe kółeczka (tworzą z jednośladu samochód, przez co niszczą poczucie równowagi, ale zapewniają możliwość opanowania innych umiejętności tj: skręty).

Trójkołowce – podobnie jak czterokołowce przeznaczone mogą być dla młodszych dzieci przedszkolnych, ale często korzysta się z nich jako urządzeń w miasteczkach jazdy.

Rowerki czterokołowe (samochodziki).

Samochodziki akumulatorowe – najgorszy typ zabawek jaki można sprezentować dziecku. Minimalna ilość ruchu, brak zaangażowania w czynność pokonywania przestrzeni powoduje, że dzieci nie ćwiczą potrzebnych (lub jakichkolwiek) umiejętności.


Znaczenie przedszkola jako miejsca do nauki jazdy na rowerze (do góry). Przedszkole jako instytucja ma doskonałe warunki by przygotować dzieci przedszkolne do jazdy na rowerze. Wskazuje na to sam fakt bycia organizacją oraz to, że nauczyciele są przygotowani do pracy z dziećmi. Obowiązek nauki jazdy na rowerze zapewniłby formę zaspokajania ruchu dziecka.


(do góry) Etap nauki: przejście między rowerkiem biegowym a rowerkiem z pedałami (wiek dziecka 2;6 miesięcy) – Kilka uwag z obserwacji.

Gdy dziecko nauczy sie dobrze jeździć na rowerku biegowym, na rowerku z pedałami (z dwoma dodatkowymi kolami) stara sie usiąść poniżej siodełka tak, aby miało nogi z przodu i aby mogło kontynuować jazdę w sposób podobny do jazdy na rowerku biegowym. Podczas pierwszych prób nauki jazdy na siodełku dzieci pedałują do tylu (obracają pedałami w odwrotną stronę). Ponieważ rowerek z pedałami jest znacznie cięższy trudno jest im ruszyć z miejsca. Podczas obserwacji odnosi się wrażenie że dzieci mają zbyt mało siły, aby w pozycji siedzącej mogły wystartować, z tego powodu zaleca sie im stawanie na tym pedale, który jest ustawiony wyżej i skierowany do przodu. Często się jednak zdarza, że dzieci naucza się (juz wcześniej) ruszać z jednej nogi (Iwo nauczył sie jeździć z prawej nogi). Dlatego starałem sie nauczyć go jeździć tak, aby zawsze pedał pod prawą nogą był zawsze u góry.

Równowaga. Nawet dobrze opanowana równowaga podczas jazdy na rowerku biegowym może nie wystarczyć podczas nauki jazdy na rowerku z pedałami. Dziecko, które musi wstawać by całym swoim ciężarem ciała nacisnąć na pedał przenosi automatycznie swoje ciało do przodu. Przesunięty w ten sposób środek ciężkości, w połaczeniu z często krzywą nawierzchnią sprawia, że dziecko przechyla się na bok i upada razem z ciężkim rowerkiem. To właśnie doświadczenie było chyba przyczyną zaleceń montowania w pierwszej fazie nauki kijków, które trzymane przez rodziców pozwalają dziecku utrzymywać pion podczas jazdy. W opisanej wyżej sytuacji kij taki ma swoje pozytywne zastosowanie. Ma również swój minus. Nauka jazdy na rowerze wymaga wyrobienia umiejętności utrzymania równowagi. Tymczasem trzymanie za kij przez osobę dorosłą przeczy tej nauce.


Sklep Decatlon na plakatach reklamowych sugeruje, że naukę jazdy na rowerze mogą zacząć dzieci, o określonej wysokości. I tak:

  • dzieci które mają do 90 cm wysokości mogą jeździć na trójkołowym rowerku.
  • dzieciom od 90 cm do 105 cm proponuje się rowerki z dokręcanymi dwoma kółkami bocznymi, i kołach o średnicy 14 cali.
  • dzieci od 105 do 120 cm powinny jeździć na większych rowerkach, z kołami ok. 16 cali.
  • dzieci od 120 do 135 cm – rowerki z kołami 20 cali
  • dzieci od 135 do 155 cm – rowerki z dużymi kołami, 24 calowymi.
  • dla dzieci wyższych proponuje się korzystanie z rowerków dla dorosłych.

Jednak najlepiej jest mieć możliwość samodzielnego sprawdzenia rowerka – jeszcze w sklepie (zanim dokonamy zakupu).


Etap nauki: rower bez pedałów. Po raz pierwszy mój syn Iwo usiadł na rower bez dodatkowych kółek gdy miał 3 lata i 11 miesięcy (wcześniej długo jeździł na rowerku z dodatkowymi kołami). Pierwsze próby jazdy bez kółek kończyły się niepowodzeniem więc z obawy przed utratą motywacji ponownie zamontowałem kółka. Dopiero gdy sam nabrałem pewności (po kilku tygodniach), zdemontowałem koła ponowiłem nauki jazdy syna na rowerze. Jak się okazało – wystarczyło 10 metrów jazdy z trzymaniem „kija” aby Iwo poruszał się samodzielnie.

Kolejne trzy dni to chwile pełne radości na rowerze. Pierwszego dnia wycieczka pięciokilometrowa. Iwo wymagał jeszcze pomocy przy ruszaniu, ale pomogło obniżenie siodełka tak, aby swobodnie sięgał nogą do podłoża.

Drugiego dnia była wspólna zabawa z kolegami na skwerze. Jeździli w kółko po wybetonowanej powierzchni kilka godzin.

Trzeciego dnia pokonaliśmy wspólnie odcinek 10 km kręcąc się po mieście (wpadając na ugaszenie pragnienia, i na ciastko ponownie wytracając kalorie na rowerze). Wycieczki te wspominam jako intensywny moment nauki kierunków w przestrzeni (i negocjowanie znaczeń)- jedź do przodu, teraz skręć w lewo. To nie jest lewa strona…, zawracamy, teraz skręć w prawo….

Kolejne dni Iwo spędził stacjonarnie kurując się – konsekwencja jazdy z otwartymi ustami. Ale nauka jazdy nie poszła w las – dzisiaj (Iwo ma równo 4 lata) spokojnie sam wsiada na rower, sam hamuje (przy kierownicy), sam zsiada i wsiada, sam przeprowadza rower przez jezdnię (ze względu jednak na ciężar pojazdu wymaga pomocy przy podnoszeniu go na wysoki krawężnik). Iwo nauczył się jeździć na rowerze na wiosnę – co tym bardziej mnie ucieszyło, bo już mogłem zaplanować dłuższe wycieczki.

Radość dziecka jest moją radością.

Kilka słów podsumowania kolejnego etapu:

  • po pierwsze: jestem szczęśliwy i dumny z syna
  • po drugie: nauczenie dziecka umiejętności jazdy na rowerze to także praca nad sobą, to przezwyciężenie swoich słabości i obaw (szczególnie o zdrowie dziecka)
  • po czwarte: warto organizować wycieczki rowerowe w innych miastach czy lasach (środkami transportu zawozimy rowery i przesiadamy się na rowery) – jednym słowem korzystać z opanowanych przez dziecko umiejętności.
  • po trzecie: warto odprowadzać dziecko do (i z) przedszkola zachęcając go do jazdy na rowerze (rezygnując z jazdy samochodem) – to wspaniałe okazje do poznawania świata

(do góry) Rower biegowy i rower z pedałami w przepisach ruchu drogowego (stan na maj 2015)

Od momentu kiedy pojawiły się rowerki biegowe dzieci coraz szybciej uczą się jeździć na rowerkach z pedałkami. W Polsce pierwsze rowerki biegowe pojawiły się około 6 lat temu. Kiedyś nauka jazdy na rowerze rozpoczynała się w wieku przedszkolnym i kończyła w wieku wczesnoszkolnym. Dzieci w wieku 7-8 lat potrafiły już naciskać na pedałki, poruszając się. Dzisiaj tą umiejętność opanowują 3latki. Ta niesamowita akceleracja rozwoju umiejętności wymusza zmiany na społeczeństwie. Powinny one dotyczyć uwzględnienia: nowych pojazdów w kodeksie ruchu drogowego, jakim jest rowerek biegowy (nie tylko quadów – jak było to ostatnio); przygotowanie miasteczek ruchu drogowego jako miejsc nauki jazdy; edukację rodziców w zakresie bezpiecznego poruszania się dzieci po drodze itp.

W tym artykule przyjrzymy się zapisom kodeksu ruchu drogowego pod kątem obowiązków i praw małych rowerzystów.

Statystyki policyjne są nie ubłagane. Rowerzyści to druga pod względem częstotliwości kategoria wypadków drogowych. W roku 2014 odnotowano 1786 wypadków, których sprawcami byli rowerzyści. Policyjna interpretacja danych statystycznych wskazuje, że
najczęstszą przyczyną wypadków jest brak doświadczenia (umiejętność kierowania pojazdem) i duża skłonność do brawury (por. Raport Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce w roku 2014). Tego typu cechy zachowań najczęściej przypisuje się młodzieży w wieku 18-24 lata. Ale co z dziećmi w wieku przedszkolnym i szkolnym?

Jak wskazują statystyki liczba wypadków wzrasta wraz z wiekiem. I tak w grupie wiekowej 0-6 lat odnotowano 17 wszystkich wypadków drogowych gdzie dziecko było sprawcą (w 2014 roku). W grupie 7-14 lat było to już 362 wypadki, a w grupie 15-17 lat – 433 wypadków. Trzeba tu zaznaczyć, że wszystkie 17 wypadków w grupie wiekowej 0-6 lat było spowodowane przez małych rowerzystów (podobnie wyglądają statystyki w roku 2013). Na 24 wypadki drogowe sprawcami było 22 małych rowerzystów.

Stosunkowo niewielka liczba wypadków wśród najmłodszych dzieci wynika z opieki dorosłych nad dziećmi (również uregulowanych prawnie – Kodeks wykroczeń, art. 89), stosunkowo silnym przywiązaniem dzieci do rodziców i faktem, że dopiero rozpoczynają oni swoją naukę jazdy na rowerze – nie czują się do końca pewnie jako użytkownicy drogi.

Analiza prawa ruchu drogowego może przysporzyć trudności wszystkim tym, którzy jako młodzi rodzice chcą przestrzegać prawa i wdrażać je w zachowanie swoich dzieci. Powodem trudności jest to, że w prawie o ruchu drogowym nie ma definicji rowerka biegowego. Mirosława Świdnicka z Zespołu Prasowego Komendy Głównej Policji wskazała na lukę w kodeksie (na podstawie wywiadu przeprowadzonego w formie telefonicznej w dniu 27 maja 2014 roku). Ponieważ rowerek biegowy nie podlega definicji roweru (patrz: Prawo o ruchu drogowym, Dz.U. 1997 nr 98 poz. 602, art. 2 pkt. 47) może być – w świetle prawa traktowy, jako zabawka.

Brak definicji rowerka biegowego powoduje wiele trudności interpretacyjnych. Jeśli traktować rowerek biegowy jako zwykły rower powinien być on wyposażony (por. Dz.U. z 22 sierpnia 2013, poz. 951, par. 53, pkt. 1): w światła przednie (białe światło pozycyjne) i tylne (światło odblaskowe w kolorze czerwonym i światło pozycyjne w kolorze czerwonym), co najmniej jeden sprawny hamulec i dzwonek. Tego typu wymogi techniczne niespełna zapewne żaden rowerek biegowy w Polsce. Niektóre są wyposażone w odblaski, hamulce czy różnego rodzaju dzwonki. Jednak w myśl przepisów to nadal za mało.

W kodeksie o ruchu drogowym rowerek biegowy jest zabawką, a co za tym idzie kierujące nim dziecko jest uznawane za pieszego! Tego typu interpretacja nakazuje przeszukiwania innych paragrafów pod kątem dziecka jako użytkownika ruchu drogowego. Z tego względu podajemy informacje, o których musi pamiętać rodzic dziecka uczącego się jazdy na rowerze. Rodzicu jeśli nie chcesz dostać mandatu pamiętaj, że:

  • dziecko na rowerku biegowym i rowerku z pedałami do 10 roku życia powinno poruszać się na chodniku, za wyjątkiem dróg, na których nie ma chodnika – wtedy porusza się na skraju jezdni po lewej stronie wraz opiekunem. Trudności interpretacyjnych dostarcza punkt dotyczący ścieżek rowerowych. W kodeksie dziecko na rowerku biegowym (traktowany jako pieszy) nie zatem powinien poruszać się po ścieżkach rowerowych;
  • na przejściach dla pieszych dziecko do 10 roku życia może pokonywać przejeżdżając przez pasy, pamiętaj jednak, że Ty sam jadąc na przejściu dla pieszych (gdy nie ma ścieżki rowerowej) powinieneś zejść z roweru;
  • podobnie jak piesi również dzieci poruszające się na drogach poza terenem zabudowanym powinny być wyposażone w kamizelki odblaskowe, aby być lepiej dostrzegalni na drodze;
  • w strefach zamieszkania (np. na osiedlach mieszkaniowych oznaczonych znakami D-40 i D-41) dziecko (pieszy) może skorzystać z całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdami (kodeks ruchu drogowego art. 11 pkt. 1-5) jednak pamiętać należy, że dzieci pozostawione bez opieki mogą być w niebezpieczeństwie ponieważ mogą niedostatecznie dobrze oceniać sytuacje niebezpieczne na drodze.

Chcąc przygotowywać małego rowerzystę do odpowiedzialnej jazdy na ulicy możemy wykorzystać luki w prawie i traktować rowerek biegowy jako mniejszy model roweru, dlatego:

  1. Pozwólmy dzieciom jeździć na ścieżkach rowerowych;
  2. Wyposażmy rower dziecka w światła przednie, tylnie, dzwonek, hamulec, błotniki, koszyk itp.
  3. Zapewnijmy dziecku odpowiednią ochronę: kask, ochraniacze, odblaski na ubrania, itp.;
  4. Uczmy dziecko kultury jazdy na drodze – przepuszczanie pieszych, niezajeżdżanie drogi; dbanie o mniejszych użytkowników drogi;
  5. Uczmy dzieci przeprowadzać rower przez przejście dla pieszych – mimo, że do 10 roku życia mogą przejechać przez takie przejście – tego typu interpretacje Prawa Ruchu Drogowego, możecie znaleźć na różnych stronach internetowych, gdzie dziecko do lat 10 jadące rowerem jest traktowane jako pieszy);
  1. Wyjaśniajmy podstawowe znaki drogowe, które mogą dotyczyć ruchu rowerów, np. droga dla rowerów (symbol znaku: C-13 i C-13a), droga dla pieszych (C-16, C-16a), droga dla pieszych i rowerów z pierwszeństwem pieszych (C-16/13), wskazanie strony drogi dla pieszych i rowerów (C-13/16), zakaz wjazdu rowerów (B-9 i pochodnych: B-9/12, B-6/8/9), stop (B-20), przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów (D-6, D-6a i D-6b), przejazd kolejowy (A-9, A-10), tramwaj (A-21), sygnalizacja świetlna (A-29), niebezpieczne pobocze (A-31), ustąp pierwszeństwa (A-7), droga z pierwszeństwem przejazdu (D-1), koniec drogi z pierwszeństwem przejazdu (D-2), strefa zamieszkania (D-40, D-41), zakaz ruchu (B-1), zakaz wjazdu (B-2), pas ruchu dla rowerów (F-19), znak poziomy oznaczający ścieżkę rowerową (P-23), sygnalizacja świetlna przeznaczona dla rowerzystów (S-6);
  2. Pamiętaj, że możesz jechać rowerem z dzieckiem po chodniku bo jako opiekun odpowiadasz prawnie i moralnie za jego bezpieczeństwo.

Wyraź swoje zdanie

Wypełnił
ankietę dotyczącą nauki jazdy na rowerze.

Zobacz wstępne wyniki po uzyskaniu 100 ankiet

(do góry) Powtarzam naki drogowe, których warto uczyć dzieci. Wymieniam tu ich tylko kilka, ale trzeba pamiętać, aby uczyć wybierać te znaki drogowe, które są istotne dla dziecka w najbliższym otoczeniu (np. jeśli w niedalekiej odległości jest przejazd kolejowy to należy zapoznać dzieci dodatkowo ze znakami informującymi o niebepieczeństwie ruchu kolejowego).

Najedź kursorem na ikonę znaku – pojawi się wyjaśnienie.


Wyraź swoje zdanie

Wypełnił
ankietę dotyczącą nauki jazdy na rowerze.

Zobacz wstępne wyniki po uzyskaniu 100 ankiet

Rola otoczenia w nauce jazdy na rowerze (do góry).

Proszę jednak pamiętać, że wiedza o znakach drogowych to nie wszystko. Jak wskazują badania przeprowadzone przez Marię Bulera oraz Krystynę Żuchelkowską wśród 90 dzieci sześcioletnich w Bydgoszczy duży wpływ na przygotowanie dzieci do bezpiecznego i kulturalnego uczestnictwa w ruchu drogowym odgrywa najbliższe otoczenia dziecka. Zastosowanie testu znajomości znaków drogowych oraz zasad prawidłowego przechodzenia przez jezdnię i poruszanie się na drogach dowiodły, że 75% badanych sześciolatków znało znaki drogowe (informacyjne, ostrzegawcze, nakazu i zakazu) oraz sygnalizację świetlną. Niepokojące okazało się jednak to, że 25% badanych dzieci znając niektóre znaki drogowe świadomie ich nie przestrzegało. Autorki podają wypowiedź jednego z dzieci: My nie przechodzimy na drugą stronę ulicy na pasach. Skracamy sobie drogę, by prędzej dojść do domu. 34% respondentów nie ustępowało miejsca osobom starszym i kalekim w środkach komunikacji miejskiej. 23% dzieci znało i nie przestrzegało również zakazu zabaw w pobliżu tras komunikacyjnych (Bulera, M. i Żuchelkowska, K., Przygotowanie dzieci kończących edukację przedszkolną do bezpiecznego i kulturalnego uczestnictwa w ruchu drogowym w: Wychowanie na co Dzień, 9/2006, 10-14.).

Przedstawione wyniki badań potwierdzają wpływ dorosłych na umiejętność zachowania bezpieczeństwa przez dzieci na drodze. Potwierdzają to statystyki Komendy Głównej Policji z kilku ostatnich lat. Co prawda liczba dzieci w przedziale wiekowym od 0 do 14 roku życia spada od kilku lat to jednak nadal jest niepokojąco dużą. „Tendencja ta jest bardzo niepokojąca albowiem świadczy o tym, że najmłodsi są narażeni na utratę życia bądź zdrowia przede wszystkim z powodu błędów dorosłych” – głosi raport „Wypadki drogowe w Polsce w 2013 roku” Komendy Głównej Policji (Warszawa 2014).

O winie dorosłych świadczy czas w którym dochodzi do wypadków drogowych. Są to terminy dotyczące wakacji oraz godzin poza szkolnych . Wina rodziców jako opiekunów prawnych jest niewątpliwa. Tłumaczą się oni niedopilnowaniem swoich dzieci. Rodzice są świadomości niebezpieczeństwa „czyhającego na drodze”. Z tego względu już wcześniej przygotowują swoich podopiecznych do dbałości o nawyk bezpiecznego poruszania się na drodze.