Pomoce:
- kufel i szklanka
- soda oczyszczona
- ocet
- olej
- sok z czerwonej kapusty lub barwnik spożywczy (byleby nie żółty) lub koncentrat barszczu
- strzykawka
- paczka zapałek
Doświadczenie dla uczniów w szkole podstawowej lub dla przedszkolaków jako kontynuacja doświadczenia przedstawiającego reakcję między kwasem a solą (wodorosolą), bez niego dzieci mogą mieć trudności ze zrozumieniem zjawiska.
Przygotowanie
Do pierwszej szklanki należy wsypać kilka łyżek proszku sody oczyszczonej, a następnie delikatnie (po ściance) wlać olej (jak na zdjęciu).
Do drugiej szklanki wlewamy ocet i koncentrat barszczu (na zdjęciu; gdy użyjemy soku z czerwonej kapusty – wówczas fioletory kolor soku stanie się pod wpływem ocenu czerwony).
Właściwy eksperyment
Strzykawką nabieramy czerwonego płynu (octu i soku) a następnie delikatnie wpuszczamy kilka kropel do szklanki z olejem. A następnie obserwujemy co będzie się działo.
Opis zjawiska. Czerwone krople soku i octu wpuszczone do szklanki z olejem i kwasem cytrynowym powoli opadają na dno. Osadzają się na powierzchni kwasu i tam następuje reakcja. W wyniku połączenia octu (kwasu) i sody (wodorosoli) następuje wytworzenie się gazu – dwutlenku węgla (CO2), który zaczyna otaczać czerwone krople, a te stają się przez to lżejsze i unoszą się do góry. Gdy dotrą do powierzchni oleju tam gaz ulatnia się, a cięższe krople z powrotem opadają na dno, gdzie reakcja się powtarza. Dwutlenek węgla – niewidoczny gaz jest ciężki, dlatego też osadza się nad taflą oleju. By to sprawdzić można przyłożyć zapaloną zapałkę nad taflę. Gdy gazu jest dużo stłumi ogień zapałki, a ta zgaśnie (patrz: gaśnica).
Pod koniec eksperymentu można wlać resztę octu i soku.
Doświadczenie, które może pomóc wyjaśnić to co zadziało się w doświadczeniu „chemiczne jojo” nazywa się „latające rodzynki„. Do szklanki z napojem gazowanym (uwaga, najlepiej jeśli płyn nie będzie wygazowany, najlepiej używać świeżo otwarty) wsypujemy niewielkie rodzynki. Po chwili zaobserwujemy, że na powierzchni rodzynek pojawiają się pęcherzyki gazu (dwutlenku węgla, CO2), który po chwili unosi rodzynki do góry. Gdy tam pęcherzyki stykają się z powietrzem uciekają, a rodzynek (ze względu na to, że znowu staje się ciężki i nie ma już bąbelków, które go unoszą) opada na dno. Gdy gaz ulotni się – rodzynki opadną na dno.